Influencerka Leonie Plaar | „Weidel jest listkiem figowym homofobii AfD”
Właśnie ukazała się Pani książka „Moja rodzina, AfD i ja”*. Wyjaśnia Pani w niej, dlaczego dwa lata temu zerwała Pani kontakt z rodziną, która popiera AfD. W mediach społecznościowych przedstawia się Pani jako Pani Löwenherz . Czy Pani Löwenherz się teraz boi?
Prawdopodobnie będę otrzymywać komentarze pełne nienawiści w mediach społecznościowych i e-mailach na skalę, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Co więcej, prawicowo-ekstremistycznie i prawicowo-populistyczne portale internetowe, które już mają mnie na radarze, prawdopodobnie będą bardzo negatywnie pisać o mnie i mojej książce. Ale ponieważ mam wokół siebie ludzi, którzy mnie wspierają, czuję się dobrze przygotowany i nie boję się. Gdyby prawicowcy mieli mnie przestraszyć, już by wygrali.
Ujawniłaś się jako osoba biseksualna w wieku 15 lat. Od trzech i pół roku jesteś w związku lesbijskim i jesteś influencerką oraz aktywistką na rzecz osób queer. Jaką rolę Twoja orientacja seksualna odegrała w zerwaniu kontaktu z rodziną?
Moja seksualność nie była punktem krytycznym, który doprowadził do rozpadu mojej rodziny. Nigdy nie usłyszałem od mojej rodziny niczego wyraźnie antyqueerowego, ale są oni zwolennikami, a nawet członkami partii, która chce przeforsować politykę zagrażającą mojemu życiu, mojemu stylowi życia i ludziom w moim życiu.
Liderka AfD, Alice Weidel, sama jest w związku z kobietą. Czy twoja rodzina powiedziała, że AfD nie może być aż tak niebezpieczna dla osób queer, skoro nawet jej liderka jest lesbijką?
Tak, ale to nie jest takie proste. Pomimo Alice Weidel, AfD prowadzi politykę antyqueer. Alice Weidel jest homoseksualna, ale z pewnością nie queer — nie staje w obronie osób dyskryminowanych ze względu na swoją tożsamość seksualną. Jako lesbijka, Alice Weidel jest listkiem figowym dla antyqueerowych nastrojów AfD. Jako kobieta, w partii o wyjątkowo niskiej reprezentacji kobiet, Alice Weidel jest listkiem figowym dla seksizmu i mizoginii AfD. Licząc na bezpieczeństwo, zysk, władzę lub karierę, zawsze znajdzie się ktoś z marginalizowanej grupy, gotowy do zaangażowania się w sprawę tych, którzy chcą ją jeszcze bardziej marginalizować. Stawiając członków tych mniejszości na pierwszym planie, partia próbuje stworzyć pozory niedyskryminacji.
Twój ojciec przez długi czas był właścicielem średniej wielkości firmy i powiedział ci, że AfD najlepiej reprezentuje jego interesy finansowe. Dlaczego to był jeden z powodów, dla których postanowiłeś zerwać z nim kontakt?
Po pierwsze, obietnica AfD jest nieprawdziwa. Ale żeby to zrozumieć, trzeba by przeczytać program partii – mój ojciec, jak większość wyborców AfD, nigdy nie zadał sobie trudu, żeby go przeczytać. Jednak nie to było powodem, dla którego zerwałem z nim kontakt. Powodem było to, że mój ojciec zdjął maskę.
Co robił twój ojciec?
Chociaż przeczytałem mu długą listę poniżających cytatów polityków AfD i odpowiadające im fragmenty programu tej partii, ojciec powiedział mi prosto w twarz, że rzekoma korzyść finansowa jest dla niego ważniejsza niż fakt, że AfD otwarcie sprzeciwia się mojej tożsamości. Odpowiedziałem: „W takim razie jesteś gotów chodzić po trupach dla swoich interesów finansowych. Jeśli to konieczne, nawet moich. Nie zgodzę się na to”.
Swojego ojca nazywasz tylko „ojcem”. Myślisz, że jeszcze kiedyś nazwiesz go „tatą”?
To w jego rękach, ale nie mam wielkich nadziei, że to się stanie. Dla mnie zerwanie kontaktu to jak śmierć w rodzinie. Straciłam tę osobę w swoim życiu i opłakiwałam ją.
To brzmi bardzo ostro i bezlitośnie. Czy twoja relacja z matką jest równie napięta?
Moja matka jest jedyną osobą w rodzinie, która nigdy nie miała nic wspólnego z AfD. Ale moi rodzice nadal są małżeństwem. W pewnym momencie postanowiłem, że będę stosował te same standardy moralne do wszystkich – matki, ojca, czy znajomych. Gdyby moja najlepsza przyjaciółka pojawiła się jutro z facetem, który głosował na AfD, byłaby moją najlepszą przyjaciółką przez długi czas. To samo dotyczy mojej matki, choć idę na ustępstwa, utrzymując z nią sporadyczny i bardzo ostrożny kontakt.
Miałeś 23 lata, kiedy dziewięć lat temu zmarł twój młodszy brat. Czy jego śmierć wpłynęła na twoje oddalenie się od rodziny?
Nie chcę zabrzmieć cynicznie, ale jego śmierć ułatwiła mi zerwanie kontaktu. Podzielał moje wartości. Aż do śmierci był moim ostatnim sojusznikiem i ostatnim łącznikiem z rodziną.
AfD często obwinia obcokrajowców za gwałty. Piszesz w swojej książce, że zostałaś zgwałcona przez Niemca w wieku 17 lat. Dlaczego ważne jest dla ciebie, aby wspomnieć o jego narodowości?
Nie jest dla mnie istotne, aby wspominać o narodowości. Ważne jest dla mnie podkreślenie, że zostałam zgwałcona przez mężczyznę . Narodowość nie ma znaczenia. Jeśli spojrzymy na przemoc seksualną i przestępstwa z użyciem przemocy w ogóle, wspólnym mianownikiem nie jest narodowość, ale płeć. Dopóki będziemy skupiać się tylko na narodowości, nie rozwiążemy problemu.
Ale wtedy nie musiałbyś aż tak wyraźnie podkreślać, że mężczyzna, który ją zgwałcił, był Niemcem. Dlaczego w ogóle to zrobiłeś?
W tym kontekście dyskusja skupiła się na tym, jak niebezpieczni są rzekomo mężczyźni-migranci dla kobiet, mimo że ich pochodzenie migracyjne nie ma z tym nic wspólnego. Tego rodzaju retoryka zaostrza istniejące problemy i odwraca uwagę od problemu. Nie tylko rzuca ogólne podejrzenia na osoby postrzegane jako migranci i utrwala rasistowskie stereotypy, ale także ukrywa to, co jest w istocie wspólnym mianownikiem w kwestii przemocy seksualnej: płeć. Co więcej, nie pozwolę, aby moje doświadczenia przemocy były wykorzystywane do usprawiedliwiania dyskryminacji migrantów. Sprawcą w moim przypadku był Niemiec. Wielu sprawców to Niemcy. Każdy, kto czuje się niekomfortowo z powodu tak jednoznacznego stwierdzenia, powinien zadać sobie pytanie, dlaczego.
Czy uważasz, że wszyscy wyborcy AfD są prawicowymi ekstremistami?
Uważam, że wszyscy wyborcy AfD to ludzie, którzy nie mają problemu z prawicowym ekstremizmem. Jeśli dziesięciu wyborców AfD siedzi przy stole, z których jeden jest jawnym nazistą, a dziewięciu milczy, to znaczy, że siedzi tam dziesięciu prawicowych ekstremistów – dziesięciu ludzi, którzy nie mają problemu z nieludzkimi i prawicowo-ekstremistycznymi postawami. Mając na uwadze niemiecką historię, powinniśmy być świadomi, że milczenie w obliczu niesprawiedliwości i nieludzkości nie jest opcją.
W wyborach federalnych w 2025 roku 21 procent osób w wieku 18–24 lat zagłosowało na AfD, ponad dwukrotnie więcej niż cztery lata wcześniej. Dlaczego AfD odnosi tak duże sukcesy wśród młodych ludzi?
AfD bardzo dobrze angażuje młodych ludzi w internecie. Dlatego internauci tacy jak ja od lat krzyczą partiom demokratycznym prosto w twarz: „Wreszcie coś zróbcie w mediach społecznościowych! Nie tylko teczka Olafa Scholza, ale prawdziwe treści!”. Na szczęście Lewica to zrozumiała. Stopniowo przenika to również do innych partii demokratycznych.
Czy jest Pan/Pani za wszczęciem postępowania mającego na celu delegalizację AfD ?
Jestem za zwalczaniem AfD poprzez lepszą ofertę polityczną i jednoczesnym wprowadzeniem zakazu. Jeśli Federalny Urząd Ochrony Konstytucji zakwalifikuje AfD jako partię o prawicowym ekstremizmie, obowiązkiem naszej wolnej demokracji jest wszczęcie postępowania w sprawie zakazu. Mamy do tego historyczną odpowiedzialność, zwłaszcza w tym kraju. Nieprzypadkowo możliwość wprowadzenia zakazu jest zapisana w naszej Ustawie Zasadniczej. Paragraf 21 nie jest tam dla ozdoby, lecz dla ochrony naszej demokracji. Nie jest to opcja; naszym obowiązkiem jest go zastosować w razie potrzeby.
Przeciwnicy zakazu twierdzą, że partia, która jest silna w całych Niemczech, nie powinna zostać po prostu zakazana.
Fakt, że AfD cieszy się popularnością, nie jest argumentem przeciwko zakazowi, ale raczej za jego wdrożeniem już teraz. Partia nazistowska (NSDAP) uzyskała 43,9% głosów w wyborach do Reichstagu w 1933 roku. Z perspektywy czasu jednak mało kto twierdziłby, że NSDAP była partią demokratyczną, która nie powinna była zostać zakazana. Popularność nie czyni ekstremizmu prawicowego mniej niebezpiecznym, lecz czyni go bardziej niebezpiecznym.
Czy uważasz, że skuteczny zakaz doprowadzi do dalszej radykalizacji zwolenników AfD ?
Sondaże pokazują, że wielu zwolenników AfD głosowałoby na CDU/CSU, a nawet całkowicie przestałoby głosować, gdyby AfD została zdelegalizowana. Niewielki odsetek prawdopodobnie uległby radykalizacji, a nawet zeszedłby do podziemia. Ale to nie powinno nas powstrzymywać. Zawsze zadajemy sobie pytanie, co strasznego mogłoby się stać, gdybyśmy zdelegalizowali tę partię. Zamiast tego powinniśmy zadać sobie pytanie: co strasznego mogłoby się stać, gdybyśmy nie zdelegalizowali AfD?
Piszesz, że Twoja książka wywołała u Ciebie wiele łez, ataków lęku i nieprzespanych nocy. Czy było warto?
Statystycznie rzecz biorąc, prawie każdy zna w swoim otoczeniu przynajmniej jedną osobę, która głosuje na AfD. Ale prawie nikt o tym nie mówi, bo temat jest tak wstydliwy. Gdyby choć jedna osoba, która przechodzi lub przeszła przez coś podobnego jak ja, poczuła się mniej samotna po przeczytaniu mojej książki, to znaczy, że było warto.
*„Moja rodzina, AfD i ja”, 192 strony, Goldmann-Verlag, 18 euro.
nd-aktuell